Nie da się ukryć, że nasi zawodnicy wypadli nieco poniżej oczekiwań w Indywidualnych Mistrzostwach Polski w Tenisie Stołowym, rozgrywanych w Gdańsku w dniach 2-3 grudnia 2017r.
Po cichu liczyliśmy na choć jeden medal, niestety rzeczywistość okazała się znacznie mniej łaskawa. Trudno jednoznacznie stwierdzić co zwiodło, najprawdopodobniej wszystko po trochu, a przeciwnicy okazali się po prostu lepsi. Szkoda, bo na kolejną medalową szansę w mistrzostwach Polski przyjdzie nam czekać okrągły rok.
W zasadzie usprawiedliwiona może być tylko Ania Płodzik, która od dłuższego czasu zmaga się z przewlekłą kontuzją stopy, utrudniającej jej szybkie poruszanie się przy stole. W tych warunkach nawet 8 miejsce wydaje się być umiarkowanym sukcesem.
Ryszard Papis, nasz jedyny wózkowicz, przez wiele miesięcy intensywnie trenował, odnosząc w międzyczasie kilka jednostkowych sukcesów, choć w chwili najważniejszej próby coś nie zadziałało i rywalizację ukończył na 5 miejscu.
Na takim samym miejscu rywalizację ukończył Grzegorz Parol (gr 11). W jego przypadku trzeba to uznać za miejsce zgodne z realnymi oczekiwaniami, a nawet mimo wszystko może za pewien mały indywidualny sukces.
O pewnym rozczarowaniu możemy mówić w przypadku Adama Żurawskiego (gr 7). Miejsce 6, to przy tej klasie zawodnika mimo wszystko spora porażka.
Włodzimierz Brylak dzielnie walczył w swojej silnie obsadzonej 10 grupie, choć 8 miejsce w klasyfikacji końcowej nie może być traktowane jako występ udany.
Zakończone mistrzostwa dobitnie wykazały, że klubowa sekcja pilnie potrzebuje wzmocnień kadrowych.
Chętnych – poczatkujących lub sportowo zaawansowanych, serdecznie zapraszamy.
Zdjęcia z turnieju: